Tomasz Arabski miał powiedziec w kwietniu 2010 w Moskwie, że trumny z ciałami ofiar katastrofy smoleńskiej nie będą w Polsce otwierane. Słowa te odczytywane były wtedy ni mniej ni więcej, tylko tak: Rosjanie, bądźcie spokojni, cokolwiek będzie w trumnach...
Dzisiaj minister spraw zagranicznych polskiego rządu Radosław Sikorski mówi oficjalnie na temat wraku TU-154M, że nie jest on już dowodem w sprawie i można z niego najwyżej zrobic pomnik. Czy chce powiedziec to samo, co wtedy Arabski (Rosjanie, bądźcie spokojni, oddajcie go nam, nie będziemy go badac), czy może ma chytry plan uśpienia czujności Rosjan?